Blog
Wielki biznes i wielka dobroczynność. Jak pomagają najbogatsi ludzie na świecie?
Jak pokazuje przygotowana przez Chronicle of Philantrophy lista najbogatszych filantropów w roku 2018, ścieżka dobroczynności prowadzi zdecydowanie na zachód, ku Dolinie Krzemowej. Aż 60% osób znajdujących się w rankingu, to ludzie z branży technologicznej.
W 2018 roku 50 największych amerykańskich darczyńców przekazało na cele charytatywne ok. 7,8 mld dolarów. Jest to spadek aż o 50% w stosunku do roku ubiegłego, mimo że biznes w Dolinie Krzemowej kwitnie. Nie znaczy to jednak, że filantropia „traci na popularności”. Według oficjalnych danych Giving USA, łączna kwota darowizn do 2017 roku wyniosła 410 mld dolarów i od czterech dekad co roku suma przekazanych pieniędzy wzrasta. Jak zatem widać, wielki biznes i wielka dobroczynność mogą iść ze sobą w parze.
Lepiej późno niż wcale
Warren Buffet – trzeci najbogatszy człowiek na świecie, dziś uważany za jednego z najhojniejszych filantropów – nie śpieszył się z podjęciem działalności dobroczynnej. Zdecydował się na nią dopiero kilkadziesiąt lat po zgromadzeniu swojego majątku. Dlaczego?
„Najważniejszy w zarabianiu pieniędzy jest czas. Nie trzeba być wyjątkowo inteligentnym, wystarczy być cierpliwym” – mówił Buffet i rzeczywiście był cierpliwy. 99% swojego majątku, który wycenia się obecnie na 66 mld dolarów, zgromadził dopiero po 50. roku życia. Podczas gdy on cierpliwie pomnażał bogactwa, jego żona nie zwlekała i samodzielnie podjęła charytatywną działalność w San Francisco. Jak mówił syn Buffeta, Howard:
Mój ojciec wiedział, że moja mama musi coś robić i że uzmysłowiła sobie, iż pieniądze dały nam wszystkim możliwości wyboru dróg, do których ludzie normalnie nie mają dostępu.
Susan wielokrotnie podkreślała, że to filantropia była kością niezgody w ich małżeństwie: „Nie chodziło mu o pieniądze same w sobie. (…) We wszystkim chodziło o psychikę, pieniądze to jego tablica wyników”.
Warren podjął działalność charytatywną w 2 lata po śmierci żony. Wraz z małżeństwem Gatesów, Buffet założył organizację Giving Pledge, która zrzesza milionerów zobowiązujących się do przekazania większości majątku na cele charytatywne. Dotąd on sam przeznaczył na nie ok. 40% swojego kapitału, czyli 25 mld dolarów. W 2018 przekazał, jak dotąd swoją rekordową jednorazową sumę pieniędzy: 3,4 mld dolarów w postaci 17,8 milionów akcji Berkshire klasy B na 5 fundacji: swoją, Gatesów oraz 3 prowadzone przez własne dzieci, które wspierają działalność edukacyjną i zdrowotną. Docelowo amerykański inwestor chce przeznaczyć 99% swego majątku na cele charytatywne.
Największy darczyńca pośród największych bogaczy
Podczas gdy w 2018 roku wartość netto jego majątku wyceniono na 90 mld dolarów, on zdążył przeznaczyć na działalność charytatywną już 41 mld. O kim mowa? O Billu Gatesie, założycielu największej prywatnej fundacji charytatywnej na świecie, która koncentruje się na globalnym zdrowiu i ubóstwie, funduje stypendia dla studentów, walczy z chorobami nękającymi Trzeci Świat oraz zapewnia wyżywienie i podnoszenie standardu najuboższych wiosek.
Chociaż w 2018 roku Gates przeznaczył na filantropię „tylko” 150 mln dolarów (w roku ubiegłym była to suma 4,8 mld dolarów), to wciąż pozostaje największym z największych, gdy chodzi o działalność charytatywną. Prócz miliardów dolarów, od 2010 roku przekazał swojej fundacji także miliardy akcji Microsoft oraz uruchomił grupę Giving Pledge. Jak przyznała prowadząca z nim działania charytatywne żona, Melinda Gates, w rozmowie z „Forbesem”:
Mam nadzieję, że gdy umrzemy, ktoś spojrzy w przeszłość i zastanowi się: „Melinda i Bill wyznaczyli sobie za cel, by zmieniać świat w imieniu biednych ludzi. Czy im się udało? Czy więcej dzieci żyje dzięki pracy, którą wykonali? Czy spadła liczba zachorowań na malarię? Czy więcej kobiet korzysta ze środków antykoncepcyjnych?”. To przed nimi odpowiadamy.
Tacierzyństwo zmienia
Rok 2010. Buffet i Gatesowie zakładają Giving Pledge, a na świat przychodzi córka Marka Zuckenberga. Miliarder jako jeden z pierwszych dołącza do grupy, zobowiązując się przekazać w trakcie swojego życia 99% swoich akcji z Facebooka na cele charytatywne.
Postanawia również założyć z żoną własną fundację – Chan Zuckenberg, której celem jest „leczenie, zapobieganie i radzenie sobie ze wszystkimi chorobami jakich doświadczamy jako dzieci”. W rok po jej utworzeniu inwestuje 3 mld dolarów w badania, mające pomóc wyeliminować wszystkie choroby świata do końca tego wieku. Następnie wchodzi we współpracę ze start-upem Landed, pomagając co najmniej 60 nauczycielom. Na ten cel przeznacza 5 mln dolarów.
W roku 2018, mimo że jego wartość netto spadła do 65 mld dolarów z ponad 80 (po tym jak FB został uwikłany w skandal z danymi), przekazał na cele charytatywne 213,5 mln dolarów, koncentrując się na edukacji, nauce, reformie wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych oraz opiece zdrowotnej.
„Postawiliśmy sobie cel: chcemy walczyć z chorobami, jakich doświadczają dzieci. Wierzymy, że przyszłość, jakiej dla nich chcemy, jest możliwa” – mówił Zuckenberg podczas konferencji prasowej w San Francisco. Tamtejszy szpital, któremu finansowo pomaga, nazwany został jego imieniem.
Nowy na podium
Założyciel firmy Amazon.com Inc. po raz pierwszy znalazł się na podium darczyńców w 2018 roku, wyprzedzając samego Billa Gatesa. Przekazał on jednorazowo ponad 2 mld dolarów na działalność charytatywną, a tym samym 1,5% wartości netto swojego majątku. To jednak nie wszystko.
Jeff Bezos, bo o nim mowa, postanowił uruchomić fundusz Bezos Day One, który wspiera bezdomne rodziny, zakłada przedszkola i funduje stypendia dla dzieciaków. Skąd nazwa? Milioner tłumaczy: „Bo każdego dnia jest pierwszy dzień naszej działalności. Takie myślenie ma zwiększać chęci i energię do działania”.
Bezos to jedyny z 5 najbogatszych ludzi na świecie (jego majątek wynosi 112 mld dolarów), który nie przystąpił do Giving Pledge. Jego działalność filantropijna wcale jednak nie uruchomiła się w ubiegłym roku. Założyciel Amazon.com działał bowiem po cichu.
Już w 2011 roku przekazał 10 mln dolarów na, znajdujące się kilka przecznic od siedziby jego firmy, Muzeum Historii i Przemysłu w Seattle, a także 15 mln na Instytut Neuronauk Uniwersytetu Princeton, którego jest absolwentem. Rok później przekazał 2,5 mln dolarów na organizację wspierającą małżeństwa osób tej samej płci, w 2016 1 mln na instytucję pomagającą bezdomnym w Seattle, a w 2018 33 mln na TheDreams.us, organizację fundującą stypendia dla imigrantów. Jak mówił, to hołd dla jego ojca, który uciekł do USA z Kuby w wieku 15 lat.
Jego dobroczynność idzie w parze z wielkim biznesem, także gdy chodzi o zasady działania. Jak zapowiedział Bezos, inicjatywa Day One będzie kierowała się podobnymi zasadami do tych, które kształtowały Amazona: „Najważniejszą z nich będzie szczera, intensywna obsesja na punkcie klienta. A klientem będą dzieci”.
„Idziemy do przodu…. Nigdy się nie cofniemy”
To dewiza 10. najbogatszego według „Forbesa” człowieka na świecie, a 8. bogacza wśród Amerykanów. Były burmistrz Nowego Jorku i założyciel imperium wiadomości finansowych, Michael Bloomberg, przekazał w 2018 roku 767 mln dolarów na sztukę, edukację, środowisko, grupy zdrowia publicznego i programy mające na celu poprawę rządów miast na całym świecie (7,3% swojej wartości netto).
To jednak nie wszystko. Dotąd przeznaczył łącznie ponad 6,4 mld dolarów na rzecz organizacji non-profit, wspierając łącznie ponad 850 organizacji charytatywnych. Brał czynny udział i finansował kampanie przeciwko paleniu, na rzecz zaostrzenia prawa do posiadania broni oraz Amerykańskiej Fundacji Zapobiegania Samobójstwom.
Jako były polityk czynnie angażuje się w ochronę środowiska oraz wspiera Muzeum Nauki w Bostonie. Utworzył również Instytut Bloomberg-Kimmel na Johns Hopkins School of Medicine w East Baltimore, który zajmuje się badaniami nad immunoterapią nowotworów. A spodziewać możemy się więcej, gdyż Michael Bloomberg dołączył do Giving Pledge.
Lista bogaczy-darczyńców jest jednak znacznie dłuższa. W 2018 roku znajdziemy tam również m.in. współzałożyciela Microsoft Corp, Paula Allena, który przeznaczył 261,4 mln dolarów na sztukę i edukację, potentata naftowego Edwarda Bassa, (dał 160 mln dolarów na rzecz uczelni Yale) czy Laurene Powell Jobs, która po śmierci męża przekazała 50 mln na program stworzenia nowego systemu nauczania w szkołach średnich.
Grupa Giving Pledge, w której obecnie znajduję się ponad 140 miliarderów, chociaż wolno, wciąż rośnie. Bo jak powiedział Buffet małżeństwu Gatesów, gdy zakładali organizację: „Nie wybierajmy bezpiecznych projektów, weźmy się za naprawdę trudne”. Filantropia z pewnością należy do tych najtrudniejszych.