Blog

Artykuł przeczytasz w: 10 min

5 projektów słynnych marek, które zakończyły się porażką

Są takie marki, o których mówi się, że czego nie dotkną, zamienią w złoto. To jednak nie jest do końca prawda. Poznaj 5 projektów słynnych firm, które, mimo popularności brandu, zakończyły się porażką.

Artykuł przeczytasz w: 10 min

SPIS TREŚCI

    #1 Google i Nexus Q

    Jaki był zamysł marki?

    Nexus Q, który Google zaprezentowało z wielką pompą na konferencji dla deweloperów w 2012 roku, był odtwarzaczem multimediów w kształcie kuli. Technologia wykorzystywała do działania chmurę oraz inne powiązane usługi Google.

    Sprzęt robił wrażenie – zarówno wizualnie, jak i technologicznie. Na pierwszy rzut oka była to odpowiedź  na Apple TV. Nexus Q można było podłączyć do sprzętu audio i telewizora, a tym samym stworzyć domowe centrum rozrywki. A wszystkim sterowało się z poziomu smartfona. Recenzje urządzenia były jednak bardzo nieprzychylne – do tego stopnia, że produkt nawet nie trafił do sprzedaży.

    Dlaczego Google poniósł porażkę?

    • Po pierwsze, ze względu na cenę. Nexus Q kosztował 300 dolarów, podczas gdy Apple TV, wobec którego projekt Google miał być konkurencyjny, zaledwie 99.
    • Po drugie, Google prezentowało Nexus Q jako sprzęt społecznościowy. Chociaż słowo to jest popularne i miało potencjał, przekaz o tym, że każdy może pełnić funkcję DJ’a na imprezie, nie zachęcił klientów.
    • Po trzecie, Nexus Q miał być dostępny wyłącznie w USA. Nic dziwnego, że recenzje europejskich blogerów były jeszcze bardziej nieprzychylne niż amerykańskich.

    #2 Microsoft i Windows Me

    Jaki był zamysł marki?

    Microsoft co kilka lat wprowadza kolejne rozwiązania systemowe, które wciąż zaliczają wpadki. Mimo to są one dostępne na rynku i notują sprzedaż.

    Inaczej było z Windows ME. Pierwszy na rynku system hybrydowy (16 i 32-bitowy) stanowił przebudowę Windowsa 98. Dzięki platformie MS-DOS urządzenie miało dostarczyć rewolucyjne ułatwienia dla użytkowników, którzy nie mieli dużego doświadczenia z technologią i oczekiwali prostych rozwiązań.

    Główną zaletą Windows Me były tzw. Centra Aktywności, w których miały znaleźć się powiadomienia dotyczące aplikacji. Jednak ME okazało się najkrócej dostępnym na rynku systemem Windowsa – zaledwie w rok po premierze zaprezentowano Windows XP.

    Dlaczego Microsoft poniósł porażkę?

    • Po pierwsze, już na początku okazało się, że główna funkcja nowego systemu nie zostanie dostarczona: Centra Aktywności pojawiły się dopiero w Windows 8. W tym momencie ME straciło swój główny potencjał konkurencyjny.
    • Po drugie, w momencie, gdy interfejs ME był zbliżony do tego z 98 i 2000, przestał się wyróżniać.
    • Po trzecie, okazało się, że system nie tyle nie jest doskonały, ile wadliwy. Przez brak kompatybilności z aplikacjami użytkownicy mieli problem z uruchamianiem starszych programów oraz instalacją nowych.
    • Po czwarte, Microsoft wybrał naprawdę kiepski moment premiery – po Windowsie 2000 zaprezentował rozszerzenie wersji starszej, 98.
    • Po piąte, nietrafiony był sam zamysł. Jeśli grupą docelową były osoby słabo zaznajomione z technologią, to próba dostarczenia nowoczesnej techniki na kiepskiej jakości sprzęt była od początku skazana na porażkę. Nic dziwnego, że ME został nazwany systemem „Mistake Edition”.

    #3 Facebook i Moments

    Stworzona przez Facebooka aplikacja Moments miała służyć do szybkiego dzielenia się momentami, a konkretnie zdjęciami, na których momenty te zostały uwiecznione.

    Chociaż dokładnie to samo umożliwia sam Facebook, nowa apka miała działać na zasadzie Messengera – pozwalać na dzielenie się contentem wyłącznie z konkretnymi osobami. Inne zalety? Prosty interfejs oraz możliwość tworzenia gotowych albumów fotograficznych.

    Jaki był zamysł marki?

    Głównym hasłem marki było Facebook jeszcze nigdy nie był tak osobisty. Aplikacja miała wychodzić naprzeciw potrzebom odbiorców, czyli oferować hiperpersonalizację produktu. Dziś jednak prawie nikt nie pamięta o Moments.

    Dlaczego Facebook poniósł porażkę?

    • Po pierwsze, po co instalować nową aplikację, jeśli mogę udostępnić zdjęcia na Facebooku, a następnie zrobić to samo za pomocą aplikacji Zdjęcia Google?
    • Po drugie, nową aplikację zakwestionowano prawnie. Moments zawierał funkcję rozpoznania twarzy, która podpowiadała, komu możemy wysłać zrobione zdjęcie (chodzi o osoby znajdujące się na zdjęciu). Zdaniem UE naruszało to prywatność użytkowników, a aplikacja nie weszła nigdy do krajów UE.

    #4 Samsung i Galaxy Note 7

    Jaki był zamysł marki?

    Samsung wprowadził Note’a 7 z wielką pompą. Najnowszy smartfon miał być całkowicie pozbawiony wad poprzednika, a także posiadać nowe udogodnienia: złącze USB C, lepiej wyprofilowany ekran (przez co użytkownicy mieli unikać przypadkowych naciśnięć), świetny rysik. Produkt okazał się jednak całkowitą porażką.

    Dlaczego Samsung poniósł porażkę?

    • Po pierwsze i najważniejsze, bo płonął. I to dosłownie! Smartfony Galaxy Note 7 zapalały się lub wybuchały podczas ładowania. Nowy produkt miał wadę konstrukcyjną, która sprawiała, że akumulator potrafił samoczynnie się zapalić.
    • Po drugie, okazało się, że nie było problemu z technologią stworzoną przez markę – zawiódł dostawca akumulatorów. Jednak tak naprawdę przyczyną porażki był pośpiech w pracach nad Note 7 wywołany chęcią pokonania Apple i iPhone’a 7.

    #5 Apple i Pippin

    Jaki był zamysł marki?

    Pod koniec XX wieku Apple znajdował się w trudnej sytuacji biznesowej. Wciąż pozostawał największym producentem komputerów, ale większą popularnością cieszyły się PC-ty (pamiętajmy, nie było jeszcze iPhone’a).

    Pozycja lidera wymykała się Apple z rąk. I tak powstała konsola Pippin – pomysł na domowe centrum rozrywki. Miała ona oferować ludziom to, czego pragnęli: jednoczesne uruchamianie gier, korzystanie z Internetu i słuchanie muzyki. Ponadto cena była wspaniała – za konsolę trzeba było zapłacić niecałe 600 dolarów (komputer osobisty w tamtych czasach kosztował od 1200 do 2200 dolarów).

    Dlaczego Apple poniósł porażkę?

    • Po pierwsze, w tym samym czasie co Pippin, na rynku pojawiły się konsole PlayStation oraz Nintendo 64, które kosztowały dwa razy mniej, ok. 300 dolarów.
    • Po drugie, zawiódł tu całkowicie marketing – konsola Pippin miała przewagę nad pozostałymi, ponieważ dawała możliwości zbliżone do komputerów osobistych. Nie chcąc jednak zaszkodzić sprzedaży swoich komputerów, Apple nie komunikowało największej zalety Pippin.
    • Po trzecie, konsola Apple’a miała ogromną ilość funkcji, które nie były do końca zrozumiałe dla ówczesnych użytkowników (stąd niewielkie zainteresowanie).

    Największe porażki gigantów – skąd się biorą i czy można ich uniknąć?

    Jak widać, nawet najwięksi giganci mają na swoim koncie spektakularne porażki. Jednak, jeśli przyjrzeć się im bliżej, w większości można było ich uniknąć.

    • W przypadku Google, firmę zgubiła próba złapania zbyt wielu srok za ogon oraz brak rozpoznania konkurencji, a co za tym idzie – brak pokory. Sama renoma marki nie sprawi, że każdy jej produkt będzie „samograjem”.
    • Microsoft pogrążył brak myślenia holistycznego. Nie wystarczy wypuścić nowości na rynek, trzeba dopasować produkt do docelowej grupy odbiorców.
    • Facebook z kolei nie przemyślał tego, czy jego produkt jest na rynku potrzebny.
    • W przypadku Samsunga, chociaż mówi się o wadzie technologicznej, problemem był pośpiech i chęć prześcignięcia konkurencji. Co zadziałało całkowicie na odwrót.
    • Apple to przykład, że nie wystarczy tylko nowatorski produkt – trzeba jeszcze wiedzieć, jak go sprzedać. Czasem  ważniejsze okazuje się odpowiadanie na potrzeby konsumentów w danym momencie, niż próba wyprzedzania swoich czasów.
    Podoba Ci się ten artykuł?
    Oceń:

    Odmień z nami swój
    biznes online

    Postaw przed nami wyzwanie, opowiedz o problemie. My staniemy do walki.