Blog
Steve Jobs – #GameChanger, który odmienił oblicze technologii
Steve Jobs – wizjoner, geniusz, ekscentryk, szaleniec, #GameChanger, którego większości nie trzeba przedstawiać. Nie ulega wątpliwości, że współzałożyciel Apple swoim kontrowersyjnym życiorysem zawsze wzbudzał mieszane uczucia.
SPIS TREŚCI
Ci, którzy są wystarczająco szaleni, by myśleć, że są w stanie zmienić świat, są tymi, którzy go zmieniają.
Connecting the dots
Steve Paul Jobs urodził się 24 lutego 1955 roku w San Francisco jako syn syryjskiego imigranta. Wkrótce po urodzeniu wraz z rodziną zastępczą przeniósł się do Kalifornii. Po ukończeniu szkoły średniej Steve rozpoczął studia prawnicze, które jednak po kilku miesiącach porzucił. Jak sam mówił, nie miał pojęcia, co chciałby w życiu robić i nie wyobrażał sobie, jak college miałby mu pomóc w dokonaniu wyboru.
Zrezygnował ze szkoły wierząc, że wszystko dobrze się ułoży. Przez kolejne 18 miesięcy uczęszczał jednak na zajęcia jako wolny słuchacz – w tym na kurs kaligrafii, która z pozoru nie mogła mieć praktycznego zastosowania w jego życiu. Jednak, jak sam po latach wspominał, dzięki tym zajęciom stworzył pierwszy komputer z piękną typografią.
Zanim w 2012 roku Apple zostało uznane za najsilniejszą markę na świecie, zarówno historia samej firmy, jak i jej założyciela, obfitowała we wzloty i upadki. A wszystko zaczęło się w 1974 roku, kiedy to Jobs poznał Steve’a Woźniaka. W wieku 20 lat stworzyli w garażu rodziców Jobs’a pierwszy komputer Apple. Przez 10 lat każdy z nich ciężko pracował, aby uczynić ze swojej firmy giganta.
Niedługo później Jobs wskutek konfliktu z jednym z managerów został zwolniony z Apple. Stracił wszystko, nad czym tak ciężko pracował. Nie poddał się jednak – otworzył firmę NeXT, a później znanego z najlepszych filmów animowanych Pixar’a. Nieoczekiwany obrót wydarzeń sprawił, że Apple kupiło NeXT, a Jobs wrócił do firmy. Wiele lat później, wspominając swoje trudne początki, mówił:
Nie możesz połączyć wydarzeń patrząc w przyszłość; możesz je tylko połączyć patrząc wstecz. Musisz więc uwierzyć, że Twoja przeszłość stanie się wypadkową Twojej przyszłości. Musisz w coś wierzyć – w przeczucie, przeznaczenie, życie, karmę, cokolwiek.
Think different
Był człowiekiem niebanalnym. Takie też było jego podejście do sprzedaży. Nie traktował ludzi, którzy kupowali produkty Apple’a, jako „konsumentów”. Uważał, że są to osoby, które mają marzenia, nadzieje i ambicje. Jobs tworzył produkty, które miały pomagać im te marzenia spełnić.
Wychodził z założenia, że najlepszym sposobem stworzenia wartości w XXI wieku, jest połączenie kreatywności z technologią. Stworzył firmę, która łączyła nieskrępowane niczym wizjonerstwo z zadziwiającymi osiągnięciami współczesnej techniki. Firmę, której produkty, dzięki swojej prostocie, miały pomóc wszystkim odbiorcom korzystać z dobrodziejstw możliwości technologicznych.
Niektórzy mówią: „Dajmy klientowi, czego chce”. Ale to nie jest moje podejście. Naszym zadaniem jest ustalić, czego klient będzie chciał, zanim tego zapragnie. To chyba Henry Ford powiedział „Gdybym pytał klientów, czego chcą, powiedzieliby, ze szybszego konia!”. Ludzie nie wiedzą, czego chcą, dopóki im tego nie pokażę. Dlatego właśnie nigdy nie opieram się na badaniach rynku. Naszym zadaniem jest odczytać to, co nie zostało jeszcze zapisane.
Główne założenia, którymi kierował się Jobs przy tworzeniu produktów marki Apple, to prostota w obsłudze oraz charakterystyczny design. Olbrzymią uwagę poświęcał na wygląd produkowanych urządzeń elektronicznych oraz nadawanie im cech innowacyjności. Jego wynalazki miały z zasady wyprzedzać potrzeby ludzi, domyślać się, w jaki sposób odbiorca będzie chciał z nich korzystać. Zmieniał zasady gry. Miał świetną intuicję, a jego produkty odpowiadały na potrzeby, które jeszcze nie zdążyły się narodzić. Wychodził krok do przodu, gdy nikt inny nie miał odwagi.
Jego niekonwencjonalne pomysły nieraz nie znajdywały aprobaty wśród współpracowników. Jobs uparcie jednak dążył do swego. Jego ulubionym powiedzeniem, plasującym go w czołówce #GameChangerów, było „think different”. Myśl inaczej.
Stay hungry, stay foolish
Twoja praca wypełni większość Twojego życia, jedynym sposobem, aby osiągnąć satysfakcję jest wiara w to, że wykonujesz dobrą pracę. Jedyną drogą do wykonania dobrej pracy jest kochanie tego, co się robi. Jeśli tego jeszcze nie znalazłeś – szukaj, nie rezygnuj. Kiedy poczujesz to w sercu, będziesz wiedział, że to znalazłeś.
Gdy mówimy o Stevie Jobsie, przed naszymi oczami staje szczupły mężczyzna w czarnym golfie i jeansach, który przedstawia nowinki technologiczne swojej firmy. Ta postawa, skromny wygląd i charyzma, nie oddają jednak jego prawdziwego charakteru. W końcu nie bez powodu Jobs znalazł się na liście „10 najgorszych szefów” w Stanach Zjednoczonych.
Niewątpliwie miał trudny charakter, co znajduje potwierdzenie nie tylko w wypowiedziach jego podwładnych. Opisywany był jako człowiek kapryśny i wybuchowy – do historii przeszły anegdoty dotyczące procesów rekrutacji do jego firmy. Drobiazgowość i upór Jobsa przejawiały się zarówno w stosunku do produktów, które tworzył, ludzi, którymi się otaczał, ale przede wszystkim – siebie samego.
Steve Jobs udowodnił, że jest pionierem nie tylko z branży technologicznej. Sprawił, że jego postać stała się wizytówką firmy, a jego niebanalne spojrzenie na życie i pracę może nadal być inspiracją dla każdego z nas. Słowa stay hungry, stay foolish podkreślały jego wiarę w upór, brak rozsądku, ale, przede wszystkim, w ogromną pasję, którą cały czas przelewał na pracę.
***
5 października 2011 roku, po 7 latach walki z chorobą, Steve Jobs odszedł, pozostawiając po sobie firmę wartą ponad 300 miliardów dolarów. Jego sposób pracy i podejście do życia nie zawsze spotykało się z aprobatą postronnych. Jedno jest jednak pewne – Steve Jobs stał się inspiracją do zmian w postrzeganiu niemal każdego aspektu życia. A dla nas był prawdziwym #GameChangerem.