Czym jest lazy loading i jak usprawni Twoją stronę?

W obecnym świecie wszystko dzieje się naprawdę szybko, a konsumenci chcą otrzymać zamówione towary lub usługi niemal natychmiast. Stąd ekspresowe przesyłki kurierskie, zakupy online już w 15 minut czy możliwość odbioru paczki w Paczkomacie o każdej porze dnia i nocy.

Podobnie jest z ładowaniem stron internetowych. Czasy oczekiwania na połączenie z Internetem pamiętają już tylko starsze pokolenia. Dla tych młodszych pojawiające się od razu strony to norma. Ściśle związany z tym tematem jest bardzo ważny z perspektywy e-commerce termin lazy loading. Jak wykorzystać lazy load w praktyce i dlaczego Google podchodzi do niego inaczej niż WordPress? Więcej informacji na ten temat znajdziesz w poniższym artykule.

Lazy loading – co to jest?

Lazy loading, czyli on-demand loading lub leniwe ładowanie pozwala zoptymalizować ładowanie contentu w danej witrynie, lub aplikacji. Polega ono na tym, że w danej chwili ładowane są tylko te zasoby, które będą najważniejsze dla użytkownika, a dopiero później ładuje się cała reszta witryny. Dzięki temu strony internetowe są bardziej wydajne, a użytkownicy mogą cieszyć się szybkim wyświetleniem pożądanej przez nich treści. 

Dobrym przykładem lazyload jest wyszukiwanie zdjęć w grafikach Google’a. Jeśli po wpisaniu danej frazy miałyby załadować się wszystkie dotyczące jej zdjęcia, trwałoby to wieki. Na szczęście działa tu mechanizm lazy loading, a zdjęcia znajdujące się na najwyższych pozycjach w wynikach wyszukiwania wyświetlają się jako pierwsze. Reszta fotografii pojawi się dopiero po przescrollowaniu strony.

Myśląc o optymalizacji strony za pomocą lazy loading, należy wziąć pod uwagę, że coraz więcej użytkowników odwiedza witryny z urządzeń mobilnych. Aby uniknąć problemu ograniczonej przepustowości, warto wykorzystać leniwe ładowanie i nie wyświetlać od razu po wejściu na daną witrynę wszystkich obrazów w pełnej rozdzielczości. Takie rozwiązanie z pewnością przyspieszy dotarcie przez użytkownika do szukanych treści, co może przełożyć się np. na konwersję.

Lazy loading a eager loading

Procesem odwrotnym do lazy load jest eager loading. Tutaj zasoby nie są ładowane po kawałku, lecz w całości. Kiedy eager loading jest przydatny? Gdy dana witryna potrzebuje do prawidłowego i sprawnego działania, aby wiele zasobów załadowało się w tle.

Najważniejsze korzyści load lazy

Już wiemy, na czym polega lazy loading. Jakie są wobec tego jego mocne strony? Z pewnością jest to krótszy czas wstępnego ładowania witryny, który umożliwia zmniejszenie rozmiaru strony już na samym początku ładowania. Co za tym idzie? Z pewnością poprawa user experience! Osoby przebywające na Twojej stronie docenią to, że ładuje się ona bardzo szybko i zastosowano na niej funkcję infinite scroll, czyli nieskończone przewijanie. Ten mechanizm sprawia, że podczas przewijania strony w dół treść ciągle się ładuje. W ten sposób korzystanie ze witryny staje znacznie prostsze. 

Pamiętajmy również o tym, że szybkość ładowania się strony to jeden z elementów branych pod uwagę przez Google podczas pozycjonowania. Powolne witryny raczej nie znajdą się na szczycie wyszukiwarki, dlatego zawsze należy dążyć do optymalizacji w tym zakresie. Wolne ładowanie naraża też stronę na zmniejszenie konwersji, co negatywnie odbije się na naszym biznesie.

Wśród korzyści wynikających ze wdrożenia lazyload poza powyższymi należy wymienić także zmniejszenie obciążenia sieci. Transfer treści na żądanie pozwala uchronić się przed przesyłaniem zbędnych danych. Dzięki temu oszczędzamy transfer, co jest przydatne w przypadku limitów. Ponadto można mówić tu o oszczędności zasobów u klienta, jak i ze strony serwera, ponieważ tylko fragment contentu się ładuje i nie są wykonywane wszystkie skrypty.

Przeczytaj również: User experience w SEO – poznaj wpłuw UX na SEO

Lazy loading a pozycjonowanie

Chociaż lazy loading pozytywnie wpływa na pozycję strony w wyszukiwarce, warto wiedzieć na ten temat nieco więcej. Pamiętajmy, że lazy loading jest dodatkowym skryptem uruchamianym podczas wejścia na daną stronę. Chociaż na pozór wydaje się, że to dodatkowe obciążenie, załadowanie jednego skryptu zwykle trwa krócej niż pobieranie plików video czy grafik w witrynie. Dzięki temu lazy load jest lepszym rozwiązaniem niż bierne czekanie użytkownika na załadowanie się całej strony naraz.

Druga kwestia dotyczy indeksowania treści przez roboty w wyszukiwarce. Czysty kod HTML to ulubieniec robotów, a każdy dodatkowy skrypt nie budzi ich entuzjazmu. Tymczasem strona z lazy load działa w nieco inny sposób w porównaniu do pozostałych witryn, co może być dla robotów nieco problematyczne. Czy to wystarczający argument, by zrezygnować z tego mechanizmu? Zdecydowanie nie. Lazy loading jest tak powszechny, że roboty najważniejszych wyszukiwarek nie powinny mieć problemu z indeksowaniem contentu.

Jak widać, mimo drobnych wad warto uwzględnić lazy loading w swoich działaniach SEO.

Z czego wynika różnica w podejściu do lazy load WordPress a Google?

Aby zobrazować różnicę w lazy load WordPress a Google’ach, musimy powrócić do wspomnianego wyżej infinite scroll. Jak już wiemy, treść ładowana jest po przewijaniu przez użytkownika strony w dół. Wówczas znajdująca się w witrynie stopka wyświetla się jak nakładka pod przewijanym contentem. Według WordPressa internauci widzą więcej treści, niż mogliby zobaczyć, przechodząc za pomocą przycisków na kolejną stronę.

Jeśli chodzi o lazy loading Google stanowisko jest tu nieco odmienne. Podczas scrollowania witryny w dół zamiast zdjęć pojawiają się miniaturki. Dopiero gdy użytkownik zobaczy ich określoną liczbę, wyświetli się button Pokaż więcej wyników. Klikając w niego, użytkownik zobaczy dodatkowe zdjęcia. Takie rozwiązanie łączy w sobie infinite scroll i lazy loading.

Przeczytaj również: Popularne platformy e-commerce – czym się wyróżniają, jak wybrać najlepszą?

Lazy loading – zastosowanie w praktyce

Chociaż lazy loading wydaje się doskonałym rozwiązaniem w przypadku wielu stron, nie musi być ono implementowane w każdej witrynie. Jeśli portal ma prostą budowę i nie znajduje się na nim wiele grafik czy plików video, nie ma potrzeby korzystania z load lazy. Wystarczy wówczas standardowa optymalizacja budowy strony, która z pewnością będzie korzystniejsza niż wprowadzenie kolejnego skryptu. Inaczej sprawa wygląda w przypadku bardziej rozbudowanych witryn, na których znaczną część contentu stanowią fotografie, pliki video czy animacje. Sama optymalizacja strony może okazać się tutaj niewystarczająca i konieczne będzie wdrożenie leniwego ładowania. 

Lazy load – czy można wdrożyć je samodzielnie?

Lazy loading może zostać zaimplementowane przez programistę w postaci zmiany w kodzie strony. Istnieje również łatwiejszy sposób na jego wdrożenie, który nie wymaga posiadania specjalistycznej wiedzy. Można zrobić to samemu za pomocą odpowiednich wtyczek do CMS-a. W przypadku WordPressa taka wtyczka to Lazy Loader, ale tego typu udogodnienia można znaleźć także na PrestaShop lub Magento.

Postaw na lazy loading, aby usprawnić swoją stronę!

Lazy loading to ważny mechanizm, szeroko wykorzystywany podczas tworzenia i optymalizacji stron internetowych. Dzięki niemu możliwe jest ładowanie tylko części contentu, co wpływa na skrócenie szybkości ładowania treści kluczowych z punktu widzenia użytkownika. W ten sposób nasza witryna stanie się nie tylko bardziej przyjazna dla konsumenta, ale również dla robotów Google i może pojawić się na wyższej pozycji w wyszukiwarce. To z kolei może przełożyć się na zwiększenie rozpoznawalności naszej strony, a tym samym na sprzedaż. 

Warto przy tym pamiętać, że lazy loading nie jest rozwiązaniem, które musi znaleźć się na każdej stronie. W przypadku witryn o lżejszym contencie, który nie obciąża aż tak serwera, wystarczająca może okazać się standardowa optymalizacja strony. W zasadzie każda ze stron powinna być na samym początku optymalizowana, a implementacja lazy loading to dopiero kolejny krok do skrócenia czasu jej ładowania. Nie zapominajmy również o stronach mobilnych, z których pochodzi spory odsetek wyszukiwań. Szybkość ich działania także powinna zostać zweryfikowana, by w razie potrzeby wdrożyć lazyload.