Blog
Świąteczny peak sprzedażowy: logistyka dla e-commerce bez tajemnic
SPIS TREŚCI
A jest o co walczyć – jak pokazują dane zaprezentowane przez sam Amazon, Prime Day 2022 był największą tego typu wyprzedażą w historii. Archiwalne statystyki wskazują, że klienci Amazona kupili ponad 300 mln przedmiotów (w skali międzynarodowej), oszczędzając około 1,7 mld dolarów. Osiągnięcie tak dobrego wyniku jest oczywiście synergią działań marketingowych, sprzedażowych, automatyzacyjnych, lecz również i logistycznych.
Sprawdź więc, jak właściwie zadbać o kwestie związane z transportem, magazynowaniem
oraz sprawną obsługą zwrotów – i śmiało wkrocz w nadchodzący peak sprzedażowy!
Nie zaskoczy Cię pewnie stwierdzenie, że średnia wartość koszyka zakupowego we wspomnianym okresie świątecznym może być nawet kilkanaście razy wyższa niż uśredniona wartość zakupów w zwykły, powszedni dzień zakupów online. Sprzedażowa gra o klienta jest więc niewątpliwie warta przysłowiowej świeczki – wymaga jednak właściwego doboru partnerów, przeanalizowania danych historycznych oraz dokładnego zaplanowania nadchodzącego, gorącego, e–commercowego okresu.
Wysoki sezon w pigułce
Aby ułatwić Ci sprzedażowe życie, śpieszymy z krótką kalendarzową ściągawką (grafika z najistotniejszymi datami poniżej). Warto jednak zaznaczyć, że zamieszczony spis nie wyczerpuje wszystkich kluczowych wydarzeń – w zależności od branży, a tym samym od oferowanego asortymentu, warto wzbogacić go o Walentynki, Dzień Kobiet czy Dzień Matki.
Istnieje szereg działań, które należy wdrożyć z wyprzedzeniem, by przygotować się na nadchodzący sezon i wygenerować z niego możliwie najwyższe zyski. Do najpopularniejszych z nich należą:
- rozszerzenie oferty produktowej o nowe propozycje,
- postawienie na tzw. social commerce (sprzedaż przez media społecznościowe),
- zwiększenie wydatków na reklamę,
- ekspansja na nowe, zagraniczne rynki,
- praca nad user experience sklepu,
- przynajmniej czasowe zwiększenie liczebności zespołu.
Ostatnie z działań jest tym bardziej ważne, gdyż wysoki sezon dla branży e-commerce tak naprawdę nie kończy się wraz z nowym rokiem – do obsłużenia pozostanie jeszcze kwestia zwrotów nie zawsze trafionych prezentów…
Nie można zapomnieć także o wyśrubowanych potrzebach klientów. Jak pokazują dane zebrane przez Packhelp w raporcie E-commerce Trend Report 2021: Holiday Season, najważniejsze dla e-kupujących podczas tego zakupowego szaleństwa są darmowe dostawy oraz znaczące zniżki.
To nie koniec – o czym również należy pamiętać?
Warto do tego zestawienia dodać także:
- potrzebę dostarczenia zamówionych przesyłek w ramach same- lub next-day delivery,
- konieczność posiadania wyboru firmy kurierskiej lub sposobu dostawy (z wyraźnymi preferencjami dotyczącymi wysyłki do tzw. parcel lockers, zwanych potocznie w Polsce paczkomatami).
Brzmi pięknie i prosto do zrealizowania? Łatwość obsługi logistycznej w tym przypadku jest jedynie pozorna. Czas transportu paczek zależy od wielu zróżnicowanych czynników: część towarów może być bowiem do odebrania z magazynu, inne – bezpośrednio od zamawiającego.
Na sam czas dostawy wpływ mają również czynniki zewnętrzne takie jak konieczność odprawy celnej w przypadku wysyłki do krajów poza Unią Europejską. Co więcej, wysoki sezon poza dużo większymi zyskami, oznacza też realne wyzwania, z którymi należy się zmierzyć – np. fakt, że szybko rosnący popyt może wpłynąć negatywnie na wydolność łańcucha dostaw.
Zwiększony ruch w sklepie online: po pierwsze planowanie
Wydawać by się mogło, że pandemia Covid-19 nauczyła branżę, jak radzić sobie w sytuacji zdecydowanie zwiększonego ruchu zakupowego. Niewątpliwie, zdobyte w tym okresie doświadczenie jest cenne – nie zwalnia nas ono jednak z konieczności precyzyjnego zaplanowania nadchodzącego, wysokiego sezonu.
Z logistycznego punktu widzenia, jesienno-zimowy szczyt sprzedażowy może oznaczać niestety połączenie wzrostu stawek frachtowych z nieuniknionym spadkiem zdolności przewozowej.
Jak zapobiec tego rodzaju negatywnym niespodziankom?
Większość sprzedawców podejmuje (słuszną) decyzję o rozpoczęciu przygotowań do sezonu już w sierpniu. Oczywiście czas rozpoczęcia stosownych planów jest zależny od wielu czynników, w tym również od tych związanych ze specyfiką konkretnego rynku krajowego.
Spieszę z dobrymi wiadomościami – rodzime e–commerce mogą zacząć „zbroić” się na peak sprzedażowy we wrześniu. 😊
Jednym z pierwszych logistycznych kroków związanych z rozpoczęciem przygotowania do magicznego czasu świątecznych ofert jest sprawdzenie stanu zatowarowania magazynów. Precyzyjna inwentaryzacja oferty pozwoli uniknąć braków produktowych lub sytuacji odwrotnej, czyli tzw. deadstock’u (niesprzedany towar zalegający na magazynie).
Dodatkowo warto pamiętać, że po świętach trzeba jeszcze obsłużyć tzw. reverse logistics, czyli zwroty. Wiele firm pomija ten aspekt w procesie planowania, co prowadzi do negatywnych konsekwencji w przyszłości.
Kolejnym krokiem, który należy podjąć w trakcie przygotowań do wysokiego sezonu, jest realistyczne spojrzenie na kwestie związane z budżetem. Jak już wspominałam, w tym gorącym okresie możesz mierzyć się ze wzrostem stawek za wysyłanie przesyłek. Dobrą praktyką pozwalającą na rozwiązanie tego problemu jest postawienie na usługi przewoźników regionalnych, gwarantujących szybkie, stosunkowo tańsze oraz bardziej elastyczne metody dostaw.
Co więcej, zamiast decydować się na skorzystanie wyłącznie z serwisu jednego przewoźnika, warto wybrać dywersyfikację tego rodzaju usług, co stanowi bardziej zachowawcze wyjście z logistycznego impasu i na dłuższą metę pozwoli na uniknięcie opóźnień w dostawach.
Innym pomysłem na obejście tego problemu jest również nadanie priorytetu pełnym ładunkom, czyli kontenerom wypełnionym po brzegi jednym rodzajem pożądanego przez konsumentów towaru.
I jeszcze jedno – szczyt sezonu nie jest dobrym czasem na szukanie oszczędności za wszelką cenę. Tym bardziej nie warto w tym okresie rezygnować z ochrony towaru zapewnianej przez wykupienie stosownego ubezpieczenia. Rynek ubezpieczeń logistycznych przeżywa obecnie prawdziwe odrodzenie – jak pokazują predykcje przedstawione przez ResearchAndMarkets.com, do 2027 roku jego wartość osiągnie 68,5 mld USD.
Jak zatem wejść w high season?
Nie narażaj się w imię cięcia kosztów na ryzyko poniesienia strat dotyczących uszkodzenia przesyłek w transporcie lub zagubienia paczki – statystycznie rzecz ujmując, im więcej zamówień, tym niestety wyższe prawdopodobieństwo wystąpienia tego rodzaju szkody. Co więcej, poza kwestią samych nakładów pieniężnych, możesz stracić też wypracowaną wcześniej sporym wkładem pracy lojalność klientów, a tym samym – przyszłe, potencjalne zyski.
Podsumowując…
Wysoki sezon to prawdziwa, kilkumiesięczna „złota era” dla sektora e–commerce. Jest to czas niezwykle wytężonej pracy, ale i okazja do cieszenia się ze znaczących zysków.
Pamiętaj jednak, że nie będą one możliwe do osiągnięcia bez wyjścia naprzeciw oczekiwaniom klientów. A te w zakresie dostaw są jednoznaczne: liczy się szybkość, terminowość, cena, możliwość śledzenia paczki (popularny tracking) oraz umożliwienie e–kupującym wyboru firmy kurierskiej, a także miejsca dostarczenia przesyłki (paczkomat, punkt odbioru, poczta, miejsce zamieszkania itd.)
To naprawdę sporo wyzwań. By nie stawiać im czoła w pojedynkę, możesz wyoutsourcować logistykę w ręce profesjonalistów od fulfillmentu, którzy zadbają o płynność łańcucha dostaw. Dzięki temu z łatwością poradzisz sobie z rosnącą liczbą zamówień, dostępnością przestrzeni magazynowej czy zapewnieniem odpowiednio liczebnego personelu pakującego paczki.
Sprawne przetwarzanie zamówień, podgląd w czasie rzeczywistym tego, co dzieje się z każdym zakupem oraz możliwość bezproblemowego zarządzania zwrotami dadzą wam poczucie kontroli tam, gdzie inni często borykają się z chaosem (również w przypadku sprzedaży transgranicznej).
Trzymam kciuki za wyniki sprzedażowe w nadchodzącym okresie – niech moc sprawnej logistyki będzie z Tobą tej zimy i jesieni!
Marta Michałowska strona www
Marta Michałowska LinkedIn