Każdemu można wmówić wszystko. Nie, ta książka tego nie uczy. Pokazuje jednak pewne schematy reagowania na różne słowa.
Po książkę „Siła Lucyfera. Ciemna strona copywritingu” sięgnęłam z ogromną ciekawością. Dlaczego? Bo copywriting to wspaniała forma kontaktu z czytelnikiem. To poznanie jego potrzeb, rozwiązanie wątpliwości, wzbudzenie zaufania. To nie tylko interakcja, ale także pole do pozytywnego wpływania na jego decyzje, możliwość przekonania do zakupu, podjęcia interakcji z marką.
I nie zawiodłam się. Puzyrkiewicz świetnie przedstawia w niej mechanizmy, które sprawiają, że dzięki kilku literom dobranym w odpowiednie słowa jesteśmy w stanie wywierać wpływ na drugiego człowieka. Co ważne, autor wielokrotnie podkreśla, że to sposoby dla tych, którzy nie chcą skrzywdzić czytelnika, a jedynie jeszcze lepiej inspirować go i… służyć reklamie.
Książkę czytało się szybko i z zaintrygowaniem. Puzyrkiewicz powołuje się na przykłady, podaje wiele mocno sprecyzowanych porad. Metody są dokładnie opisane, część z nich z pewnością wykorzystam także w pracy. Jedyne, czego mi zabrakło, to ciekawych form wizualnych, ale… w końcu o tekście mowa!