Pierwszy dzień astronomicznej zimy przypada 22. grudnia. To sam szczyt złotego kwartału i żniw w e-commerce. Możesz zapytać jak zatem można go upchnąć w napiętym terminarzu pomiędzy Mikołajkami, dniem darmowej dostawy i poświątecznymi wyprzedażami? No cóż… Zawsze znajdzie się miejsce.
Wystarczy, że spojrzysz na ten dzień przez pryzmat korzyści i zaspokajania potrzeb kolejnych grup docelowych. Pierwszym krokiem będzie oczywiście wyłonienie tych grup. Czy określisz je jako buyer persony, marketing tribes, czy mix obu — zauważysz, że ten dzień w roku tworzy dla właścicieli sklepów internetowych szereg okazji do kontaktu ze swoimi klientami. Pierwszy dzień zimy:
- to świetna okazja, żeby dotrzeć do tych, którzy nie obchodzą świąt
- to idealny moment, żeby przypomnieć klientom, że jest to ostatni dzwonek na kupienie prezentów i tym samym zagwarantować im dostawę na czas.
To doskonały moment, by wprowadzić promocję typu last-minute i zapoznać klientów z nowym, zimowym asortymentem.
Tym, co najbardziej działa na korzyść akcji na pierwszy dzień zimy, jest personalizacja i pełne dostosowanie komunikatu do potrzeb grupy odbiorców. Żeby to osiągnąć, będziesz potrzebować listy potrzeb. W ten sposób możesz adresować poprawnie konkretne działania. A jest ich sporo w asortymencie marketingowca.