Blog

Artykuł przeczytasz w: 10 min

Black Hat SEO – techniki pozycjonowania, których nie warto stosować

Black Hat SEO to określenie na niezgodne z zasadami pozycjonowanie strony w wyszukiwarkach. Dawniej stosowane częściej, jednak i dziś używają go nierozsądni webmasterzy. Po lekturze będziesz wiedzieć, czym jest Black Hat SEO, jakie działania są zakazane i jaką masz alternatywę.

Artykuł przeczytasz w: 10 min

SPIS TREŚCI

    Mało kto o tym wie, ale również pozycjonowanie w wyszukiwarkach ma swoich bohaterów i tych, których poznania wolałbyś uniknąć. Bohaterami są ci, którzy stosują White Hat SEO, z kolei na drugim brzegu, znacznie bardziej niebezpiecznym, stoją czarne charaktery oszukujące wyszukiwarki – między innymi Google.

    Black Hat SEO to ich broń, jednak broń, która coraz częściej rani, a nawet zabija ich samych. Dlaczego należy ich unikać tego drugiego zjawiska i agencji oferujących tego rodzaju usługi? Przekonaj się, czytając ten tekst!

    Black Hat SEO, czyli o tym, czego nie robić

    Black Hat SEO to nieuczciwe praktyki i techniki pozycjonowania, które stosują webmasterzy i pozycjonerzy SEO. Ich celem jest podniesienie pozycji witryny albo wybranej podstrony w wyszukiwaniach organicznych konkretnej wyszukiwarki (najczęściej Google).

    Czynności te prowadzą do szybkiego osiągnięcia zadowalającego wyniku, jakim jest bardzo wysokie wypozycjonowanie strony. Jest to jednak nieetyczne i co najistotniejsze – Black Hat SEO może skutkować nałożeniem kary ręcznej lub algorytmicznej. Po wpisaniu w Google’a hasła BHS, wyszukiwarka podpowie nam również słowo “spamdexing”, wywodzące się od spam i indexing, czyli po prostu dołączania dużej liczby spreparowanych informacji, które mają wspomóc indeksowanie.

    Przeczytaj także: Link building – co należy brać pod uwagę pozyskując linki?

    Zakazane techniki pozycjonowania

    Pozycjonowanie łączy w sobie działania na własnej stronie, a także linkbuilding, czyli zdobywanie odnośników zewnętrznych. Zarówno jedne, jak i drugie, powinny być prowadzone w sposób uczciwy. Możemy jednak wyróżnić kilka aktywności, które zdecydowanie nie są fair względem użytkowników i klientów, robotów wyszukiwarek, a także konkurencji. Poznaj działania, które mogą skutkować karami od Google’a.

    Black Hat SEO - kara

    Keyword stuffing, czyli upychanie słów kluczowych

    Polega ono na nienaturalnie wyglądającym wypełnianiu słowami kluczowymi tekstu na stronie internetowej, co ma wpłynąć na poprawę jej widoczności. Keyword stuffing niskich lotów skupia się na wymienianiu ich po przecinku, w formie listy. Skutkuje to tym, że użytkownik automatycznie pomija czytanie kilku linijek podobnych słów kluczowych, które nie układają się w żadną logiczną całość.

    Thin content, czyli strony bez wartości

    Na domenach, które opierają swoje nieetyczne działanie o thin content, użytkownik nie znajdzie żadnej interesującej treści. To strony, które czasami potrafią zawierać w sobie zaledwie jedno zdanie. Strona może być generowana automatycznie, a nasycenie słowami kluczowymi jest na niej zbyt wysokie.

    Strony przejściowe (Doorway Pages)

    Nieuczciwi webmasterzy tworzą je, aby zajmowały wysokie pozycje w wyszukiwarkach, a następnie prowadziły do całkowicie innych stron, które nie przydadzą się użytkownikowi w taki sam sposób, jak ta docelowa. Przykładem Doorway Pages może być tworzenie podobnych stron, ze zbliżonymi wynikami wyszukiwania. Takie strony tworzone są głównie po to, aby prowadzić do części witryn, do których właściciel chce przekierować ruch.

    Cloaking, czyli maskowanie

    To kolejny zabieg, do którego uciekać mogą się nieuczciwi pozycjonerzy. Pod terminem cloaking kryje się przedstawianie robotom wyszukiwarek innych struktur, treści czy adresów, aniżeli te, które widzi przed sobą internauta. Takim przykładem może być tworzenie animacji dla widza, a w jej miejsce, które analizuje robot wyszukiwarki, wkładany jest tekst.

    Czym grozi Black Hat SEO?

    Nieetyczne techniki pozycjonowania prowadzą do kar, które otrzymujemy od wyszukiwarek (na przykład Google).

    Pierwsza z nich to tak zwany “filtr”. Jest ona nakładana ręcznie przez pracownika Google’a. Jeśli więc do danej witryny posiadamy wpiętą usługę Google Search Console, wówczas wyświetlona zostanie informacja na temat tego, dlaczego została nałożona kara i pokazane zostanie jej źródło. “Filtr” może doprowadzić do spadku pozycji w wyszukiwarce lub całkowitego wyindeksowania witryny, a co za tym idzie – do zmniejszenia ruchu na stronie. Tego rodzaju karę można odwrócić. Po usunięciu linków, które wskazane zostały jako nieprzyjazne i kontakcie z pracownikiem Google’a, można liczyć na to, że decyzja zostanie cofnięta. Jest to jednak dość trudne i często bardziej opłaca się… zmienić witrynę!

    Zmiana decyzji na temat kary w drugim przypadku nie będzie jednak możliwa. Kara nakładana bezpośrednio przez robota za nieczyste pozycjonowanie jest przede wszystkim długotrwała, a co gorsza – nie sposób znaleźć źródła winy, które do tego doprowadziło. Grozi to spadkiem ruchu i pozycji w wyszukiwarce. Nieuczciwa strona odczuwa jej konsekwencje aż do momentu naprawienia wszystkich swoich grzechów, co nie jest łatwe, szczególnie gdy nie jest się pewnym, czy poprawiło się wszystkie błędy. Ponadto, odbudowa wysokiej pozycji to długotrwały proces.

    Przeczytaj również: Wyniki rozszerzone – czym są i czy warto uwzględnić je w swojej strategii SEO?

    Nie ryzykuj! Postaw na SEO „w białym kapeluszu”

    Korzystanie z Black Hat SEO to igranie z ogniem. Choć można osiągnąć w sposób błyskawiczny wysoką pozycję w wyszukiwarce, skutki najprawdopodobniej będą opłakane. “Filtr” albo całkowite wyrzucenie domeny z listy wyników to strata, którą przyjdzie odrabiać przez długi czas. Dlatego należy postawić na SEO „w białym kapeluszu”, dzięki któremu uda się zdobyć odpowiednią rozpoznawalność w wyszukiwarkach – nie narażając się jednocześnie na dotkliwe kary.

    Agencja SEO HARBINGERS

    Podoba Ci się ten artykuł?
    Oceń:

    Odmień z nami swój
    biznes online

    Postaw przed nami wyzwanie, opowiedz o problemie. My staniemy do walki.

    Przeczytaj także