Blog

Artykuł przeczytasz w: 12 min

Fake news w marketingu – jak sobie z nimi radzić?

Żyjemy w świecie nadmiaru informacji, które atakują nas na każdym kroku. Niestety spora ich część ma niewiele wspólnego z prawdą. Fake news i post truth, bo o nich mowa, to powszechne zjawiska. Jak rozpoznać „fejkowe informacje” i chronić się przed tym zagrożeniem? Wyjaśniamy!

Artykuł przeczytasz w: 12 min

SPIS TREŚCI

    Dawniej Internet traktowany był jako wyznacznik najświeższej i sprawdzonej wiedzy. Obecnie jakość dostępnych informacji pozostawia wiele do życzenia, dlatego należy bardzo uważać na to, co czytamy i w co wierzymy. Fake news rozprzestrzenia się niczym wirus, a jego siła rażenia może w jednej chwili zniszczyć wizerunek marki, czyjąś reputację, a nawet dorobek życia.

    Walka z fake newsami to chleb powszedni działów PR wielu firm. Czym dokładnie jest fake news i jak to zjawisko może wpłynąć na wizerunek marki? Odpowiedzi znajdziesz poniżej.

    Post truth i fake news

    Czym są fake newsy?

    Fake news to nic innego jak fałszywa wiadomość, która jest rozpowszechniana, by wprowadzić odbiorcę w błąd. Celem takiego działania może być osiągnięcie różnego rodzaju korzyści, np. finansowych czy politycznych. Pamiętajmy jednak, że szerzenie błędnych informacji nie zawsze musi być intencjonalne. Czasami są one powielane przez osoby, które po prostu w nie wierzą i chcą podzielić się swoją wiedzą dalej. Fake news zwykle kojarzone są z mediami społecznościowymi, jednak nie jest to ich jedyne źródło. Mogą pojawić się też w prasie czy telewizji, co tylko podkreśla rzekomą wiarygodność informacji.

    Fake news karmią się sensacją, ponieważ w ten sposób są w stanie przyciągnąć uwagę. W życiu nie zawsze kierujemy się zdrowym rozsądkiem. Czasami polegamy na naszych emocjach i to właśnie do nich odwołują się fake newsy. Ściśle związane jest z tym pojęcie post truth, zgodnie z którym w kształtowaniu opinii publicznej od faktów istotniejsze jest odwołanie się właśnie do emocji. Tak działają clickbaity, czyli sensacyjne nagłówki, które zachęcają do kliknięcia.

    O fake newsach najczęściej mówi się w kontekście dezinformacji, która może przybrać różne formy. Odbiór informacji zależy od kontekstu, w jakim się znajdują. Prawdziwa treść osadzona w fałszywym kontekście to jeden z przykładów fake newsów. Innym jest zmanipulowana treść, czyli zniekształcenie faktów. Ktoś może również fałszywie podpierać się prawdziwymi źródłami lub stworzyć w całości sfabrykowaną treść, której intencją jest spowodowanie szkody.

    Fake newsy w marketingu

    Jak fake newsy wpływają na wizerunek marki?

    Fake news dotykają nie tylko gwiazd czy polityków, ale również wielkie przedsiębiorstwa. W dwóch pierwszych przypadkach godzą one w markę osobistą. Fałszywe oskarżenia mogą złamać niejedną karierę, zmienić wyniki wyborów czy doprowadzić do zerwania intratnego kontraktu. Rozpowszechnianie fałszywych treści związanych z daną marką, produktami, które ma w swojej ofercie lub usługami, może być jej przysłowiowym gwoździem do trumny.

    Ilość informacji, z jaką stykają się na co dzień konsumenci, jest trudna do przyswojenia. W związku z tym oddzielenie prawdy od fałszu często stanowi dla nich ogromny problem. Rozpowszechniony mem, związany np. z testowaniem na zwierzętach kosmetyków marki promującej się jako „eko”, może mocno podważyć jej wiarygodność. Jak będzie wyglądać przyszłość tej firmy? Wszystko w rękach specjalistów do zarządzania kryzysowego, dlatego warto wcześniej przygotować się na taką ewentualność.

    Przeczytaj także: Public relations – czym są i dlaczego są ważne dla Twojej firmy?

    Gdzie najczęściej pojawiają się fake newsy na temat marki?

    Chociaż fake news nie jest nowym zjawiskiem, to popularność zyskał stosunkowo niedawno. Co za tym stoi?

    Media społecznościowe

    Fake news i post truth to zjawiska, które błyskawicznie rozprzestrzeniają się w social mediach. Miliony użytkowników bezmyślnie powielają nieprawdziwe informacje i „zarażają” nimi kolejne osoby. Portale społecznościowe to podatny grunt z jeszcze jednego powodu – chodzi o algorytmy, które same wybierają dopasowane do nas treści i otaczają konkretnymi reklamami czy propozycjami stron. W ten sposób zostajemy zamknięci w informacyjnej bańce, a nasze nie zawsze słuszne poglądy się umacniają.

    Problem fake newsów w social mediach urósł na tak dużą skalę, że konieczne było podjęcie odpowiednich działań. Instagram na bieżąco weryfikuje przesyłane treści, oznaczając fake news, usuwając je z wyników wyszukiwania i tnąc zasięgi. Podobnie działają Facebook oraz YouTube. Serwisy walczą również z deepfake’ami, czyli obrazami poddanymi obróbce przez sztuczną inteligencję.

    Portale plotkarskie

    Chętnie czytamy różne smaczki z życia celebrytów oraz o innowacyjnych produktach dużych marek, dlatego autorzy artykułów na portalach plotkarskich mniej lub bardziej koloryzują rzeczywistość. Dzięki temu chętniej klikamy w sensacyjne tytuły, które często zupełnie mijają się z prawdą. Warto pamiętać, że nasza rozrywka żeruje na cudzym nieszczęściu, a kolejne wejścia w dany artykuł to zyski dla autorów fake newsów.

    Profile automatyczne (boty)

    Fake news wcale nie muszą być tworzone przez człowieka. Coraz częściej ich autorstwo przypisuje się sztucznej inteligencji, czyli np. botom. Boty doskonale radzą sobie z przetworzeniem dużej ilości informacji w krótkim czasie, dlatego to idealne narzędzie do manipulacji. Chociaż cel powstania sztucznej inteligencji był zupełnie inny (miała ona usprawnić nasze życie), korzystanie z niej w zły sposób może spowodować upadek nie jednej firmy.

    Jak rozpoznać fake news?

    Aby z czymś skutecznie walczyć, należy najpierw dobrze przyjrzeć się swojemu wrogowi. Jak rozpoznać fake news? Przede wszystkim pomocne mogą być dobre oko i dociekliwość. Jeśli wiarygodność informacji wydaje nam się wątpliwa, warto najpierw sprawdzić ich autora. Po wpisaniu jego danych w wyszukiwarkę może okazać się, że dana osoba w ogóle nie istnieje lub istnieje, ale nie ma zupełnie nic wspólnego z dziedziną, na której temat się wypowiada.

    Częstym procederem jest również podszywanie się pod inną stronę internetową, zmieniając jedynie literę w adresie. W niektórych przypadkach strona może być łudząco podobna do znanej i popularnej witryny, a w innych wręcz odpychać swoim brakiem profesjonalizmu w sferze wizualnej. Ważna jest także data publikacji danej informacji. Niekiedy „newsy” mogą okazać się informacjami sprzed kilku miesięcy, a nawet lat.

    Wiele fake newsów jest opatrzonych chwytliwymi nagłówkami, w które nie sposób nie kliknąć. Im większe emocje wzbudzają, tym lepiej. Uważajmy również na treści, które nas denerwują. Negatywnymi emocjami chętniej dzielimy się z innymi, a twórcy fake newsów bezlitośnie to wykorzystują. I przede wszystkim czytajmy cały artykuł, a nie tylko jego początek. Pod sensacyjnym tytułem może kryć się treść, która traktuje o czymś zupełnie innym, niż można się było spodziewać. Dla pewności warto również przejrzeć kilka sprawdzonych serwisów informacyjnych i porównać, czy znalezione informacje pokrywają się z publikowanymi przez nie tekstami.

    Wiarygodność informacji - fake newsy

    Przeczytaj również: Kryzysy w social mediach – unikaj ich! Zadbaj o komunikację

    Jak monitorować wzmianki o marce?

    A co, jeśli sami padliśmy ofiarą fake newsów? Na początku należy jak najszybciej zweryfikować źródło nieprawdziwej informacji i zastanowić się, dlaczego to właśnie my znaleźliśmy się na celowniku. Być może to złośliwe działanie konkurencji albo względy finansowe? Gdy już ocenimy sytuację, pora na sprostowanie błędnych treści i wyjaśnienie za pomocą naszych kanałów komunikacji intencji, jakimi kierował się autor fake newsa.

    Aby mieć większą kontrolę nad treściami dotyczącymi naszej marki, warto skorzystać również z narzędzi do monitoringu mediów:

    Brand24

    Jest to narzędzie, które monitoruje komentarze na temat marki i grupuje pod względem tego, czy są pozytywne, negatywne oraz neutralne. Świetnym rozwiązaniem, zastosowanym w Brand24 jest to, że po opublikowaniu fake newsa lub komentarza o negatywnej treści od razu dostajemy powiadomienie. W ten sposób możemy włączyć się do dyskusji lub wyjaśnić nieprawdziwe informacje, które mogą w jakimś stopniu pogrążyć nasz biznes.

    Unamo

    W obrębie tej jednej platformy możemy sprawdzić i analizować nie tylko nasze sukcesy i działania z obszarów SEO. Unamo pozwala na monitorowanie wzmianek o działalności w Internecie w czasie rzeczywistym. Dzięki temu przedstawiciele marek mogą bardzo szybko reagować na nowe informacje i zatrzymywać ich rozprzestrzenianie. Podobnie jak Brand24, również Unamo pozwala sprawdzić wydźwięk wzmianek oraz proponuje chmurę słów, które najczęściej pojawiają się w towarzystwie fraz związanych z naszym brandem.

    Google Alerts

    Usługa Alerts za pomocą jednego kliknięcia przenosi nas na stronę, na które pojawiły się informację o naszej marce. Narzędzie w głównej mierze pozwala na lustrowanie wyników wyszukiwań Google i zapewnia możliwość wybierania interesujących nas ustawień.

    Nie pozwól, by fake newsy narażały Cię na straty!

    Warto być świadomym, że wiele treści, z którymi mamy do czynienia na co dzień, to fake news. Przykłady takich działań otaczają nas z każdej strony, dlatego należy wiedzieć, w jaki sposób je rozpoznać i jak się przed nimi bronić. Czasami wystarczy jedna niewinna plotka, by budowana przez lata reputacja marki legła w gruzach.

    Nie wiesz, jak skutecznie monitorować media i zadbać o wizerunek Twojej firmy? Skontaktuj się z nami!

    Podoba Ci się ten artykuł?
    Oceń:

    Odmień z nami swój
    biznes online

    Postaw przed nami wyzwanie, opowiedz o problemie. My staniemy do walki.