W Black Friday zależało nam przede wszystkim na maksymalizacji przychodów w całym sklepie
Plan był ambitny –postanowiliśmy przy takim samym poziomie rabatu przebić o min. 100% wynik z roku 2017. Doświadczenie pokazało nam, jakie działania się sprawdziły, a które należało poprawić. Jednak, żeby zrobić #GameChange, musieliśmy zmienić strategię. Wiedzieliśmy, że za sukcesem Black Friday lub innych jednodniowych akcji promocyjnych zawsze stoi dobre przygotowanie. W ciągu 24 h nie ma miejsca ani czasu na błędy. Tym razem plan działania na jesień ustaliliśmy jeszcze w wakacje. Rozplanowanie pracy dało nam czas na ułożenie strategii i zadbanie o wszystkie zasoby potrzebne do realizacji celu.
Rozwiązaniem, które okazało się kluczowe, było przeprowadzenie szerokiej akcji zapowiadającej Black Friday. Pomysł polegał na tym, że osoby, które zapiszą się do newslettera w okresie 3 tygodni poprzedzających Black Friday, dostaną rabat dzień wcześniej. Wartością dla użytkownika był większy wybór asortymentu i wcześniejszy dostęp do promocji. My, ze względu na to, że użytkownicy zaplanują większe zakupy, liczyliśmy na wzrost średnich koszyków.
Postawiliśmy na kampanię Google Ads, której celem było sprowadzenie jak największej ilości ruchu na specjalnie przygotowany landing page i zachęcenie użytkowników do zapisania się do newslettera. Chcieliśmy z każdej strony dotrzeć do naszych potencjalnych klientów. Aby uzyskać maksymalny zasięg, uruchomiliśmy kampanie Display oraz 6 sekundowe spoty, tzw. Bumper Ads w YouTube. Komunikat miał być krótki i przejrzysty, dlatego zadbaliśmy o proste Call to Action. Na podstawie danych historycznych wiedzieliśmy, że największy odsetek przychodów Black Friday będzie należał do użytkowników powracających, ale bez inwestycji w nowe sesje, nie osiągniemy skokowego wzrostu. Podczas 3- tygodniowej akcji zapowiadającej większość budżetów przeznaczyliśmy więc na kampanie pozyskujące nowych użytkowników w sklepie.
Przygotowując się do Black Friday wzięliśmy pod uwagę, że to dzień skokowego wzrostu potencjału w wyszukiwarce Google, co przekłada się na koszty kampanii. W związku z tym, że dzień z tak wysoką efektywnością sprzedażową jest tylko raz w roku, założyliśmy kilkukrotnie wyższe budżety dzienne. Przydała się także wiedza o tym, jak pracować z systemami opartymi na machine learning i w którym momencie zacząć wprowadzać zmiany, żeby nie przynieść więcej szkody, niż pożytku.
Cała strategia związana z akcją zapowiadającą polegała na dwóch założeniach
To użytkownicy mieli czekać na rozpoczęcie promocji. Oczywiście wiedząc o rabacie, mogli wstrzymać się z zakupami na kilka dni wcześniej. Mieliśmy na uwadze cel, dlatego zrezygnowaliśmy z zachowawczych strategii i podjęliśmy ryzyko.
Chcieliśmy wykorzystać potencjał użytkowników na LP. W najgorszym wypadku zbierzemy ich cookiesy na listę remarketingową. W najlepszym – trafią do naszej bazy mailingowej, zrobią zakupy w Black Friday, a później zostaną stałymi klientami.